Góry Kamienne, piękna i wymagająca część Sudetów. W najwyższych partiach niewiele przekraczające 900 metrów potrafią dać porządnie w kość. Często mocno stożkowaty charakter gór powoduje, że kilkugodzinny marsz zakończyć można z różnicami wysokości odpowiadającymi wędrówce równej… nieprzymierzając popularnej trójcy z Tatr Zachodnich – Polana Chochołowska-Grześ-Rakoń-Wołowiec. Na spacer po takim właśnie szlaku was dzisiaj zapraszam 🙂
Tag: Sudety
Góry Wałbrzyskie: Trójgarb oraz Krąglak!
Wiosna wparowała do Polski z impetem. Zieleń zawładnęła niemal całym krajem, dlatego grzechem byłoby nie korzystać z pogody i nie ruszyć w land. Tym razem padło na nie eksplorowaną dotąd północną część Gór Wałbrzyskich. Miejsce, które chyba na stałe trafi do notesiku w rubryce: klawo!
Starcie zimy z wiosną: Zamek Chojnik + Wodospad Podgórnej
Zamek Chojnik, ileż to razy mijałem go w drodze ku Karkonoszom i Izerom? Zawsze jednak rzucałem nań tylko pobieżne spojrzenie jadąc dalej. Powiedziałem sobie jednak „Inaf!”, trzeba w końcu bliżej się poznać. A pogoda zachęcała do tego wielce.
Czytaj dalej „Starcie zimy z wiosną: Zamek Chojnik + Wodospad Podgórnej”
Wałbrzyskie pagórkowanie: od Borowej do „Andrzejówki”
W czasie górskiego łazęgowania bój toczą we mnie dwie postacie: romantyk (:D) cieszący się każdym płatkiem śniegu, pożółkłym liściem na drzewie czy wolno sunącymi po niebie chmurami; oraz statystyk-zdobywca co to musi wejść na najwyższy-niższy-hiper-duper jakiś tam szczyt bo gdzieś tam-coś tam. W czasie marszu na Borową górę wzięła ta pierwsza połowa wędrowniczej osobowości, jednak i „pan statystyk” odczuwał pewien rodzaj triumfu, choć i jedna rzecz nie mogła opuścić jego strapionej głowy…
Czytaj dalej „Wałbrzyskie pagórkowanie: od Borowej do „Andrzejówki””
Listopadowe powitanie zimy na Śnieżce
Zdarzyło się raz (no dobra, wiele razy ;)), że kalendarz swoje a natura swoje. Była końcówka listopada a mi zachciało się – tu zaskoczenie – wyjechać w góry! Całe dwa weekendy przesiedziałem w domu, tak więc ochota i zew gór były wielkie. Los sprawił, że nie dość iż odwiedziłem dawno niewidziany Karpacz to dodatkowo w pełni doświadczyłem cudownej jesiennej zimy w najwyższych partiach Karkonoszy. Bielusienkie góry to jednak cud natury!
Szybki weekend w Sudetach!
Nie zmęczyliście się jeszcze tymi Sudetami? Ok, w takim razie mam dla Was ostatni na jakiś czas tekst, w którym podrzucę wam pomysł na aktywny weekend w regionie. A wszystko dzięki wyjazdowi do Szczawna Zdroju, gdzie mój ojciec rozpoczął właśnie turnus w jednym z tamtejszych sanatoriów.
Śnieżnik i seria niefortunnych zdarzeń…
Kolejny piękny weekend ‚zmusił’ mnie do podjęcia odpowiednich kroków, nie trzeba było długo czekać by w ruch poszła mapa Sudetów i metodą „a gdzie tam trafię palcem” los sprawił, że w piątek szykowałem się już na pierwszą od dawna wizytę na Ziemii Kłodzkiej.
„Pętla Szklarska”, mój NAJ na tę chwilę szlak w Karkonoszach!
Wejść na Śnieżne Kotły i pożegnać zimowe niedobitki, taki był plan na niedzielę. Żeby jednak nie było nudno na marsz wybrałem Nową-Starą Drogę a później czerwony szlak prowadzący do Rozdroża pod Wielkim Szyszakiem. Nie mogłem dokonać lepszego wyboru 🙂
Czytaj dalej „„Pętla Szklarska”, mój NAJ na tę chwilę szlak w Karkonoszach!”
Karkonoskie wodospady we mgle skryte
Od ostatniej wizyty w naszych górach minął ładny kawałek czasu (PRAWIE dwa miesiące!), dlatego też powodowany impulsem w ciemno zaklepałem sobie nocleg w Szklarskiej i modliłem się o dobrą pogodę, z którą w Karkonoszach nadzwyczaj trudno było mi się do tej pory zgrać – co wyjazd to chmury, deszcze i mgły, jednym słowem najwyższe pasmo Sudetów najlepiej podziwiało mi się zawsze z oddali, Rudaw Janowickich czy Gór Kamiennych. Jak było tym razem?
Góry i pagórki: Wiosennie w Rudawach i Górach Kaczawskich
Na początku była idea: krokusy w Chochołowskiej. Szybko jednak przyszło opamiętanie i refleksja: kurza twarz, pół Polski pewnie się tam pojawi, wymyślamy coś innego. I tak w przeciągu naprawdę kilku chwil krok po kroku zastępczy pomysł małego wypadu na Różankę w Górach Ołowianych przeistoczył się w wypad z noclegiem w PTTK Szwajcarka zakończony wejściem na Skalnik i dużo więcej 🙂
Czytaj dalej „Góry i pagórki: Wiosennie w Rudawach i Górach Kaczawskich”