Podróżowanie po Zakaukaziu. Ile by się człowiek nie naczytał, ile nie nasłuchał… to na pierwszy kontakt z Gruzińskimi marszrutkami, drogami i „ulicznymi krowami” przygotowanym nie będzie.
Czytaj dalej „Instrukcja obsługi marszrutki: Gruzja/Armenia”
Podróżowanie po Zakaukaziu. Ile by się człowiek nie naczytał, ile nie nasłuchał… to na pierwszy kontakt z Gruzińskimi marszrutkami, drogami i „ulicznymi krowami” przygotowanym nie będzie.
Czytaj dalej „Instrukcja obsługi marszrutki: Gruzja/Armenia”
Jeśli miałbym polecić wam zrobić w Słowenii jedną rzecz to bez wątpienia wysłałbym Was w góry. Jest to wymarzony kraj dla górołazów. Gdzie się człowiek nie obróci czyhają na niego kolejne szczyty, kolejne pasma, kolejne przygody.
Dwudniowy pobyt na Słowenii był jak spróbowanie nowego, acz ostatniego ciastka na tacy – ciastka które zasmakowało tak bardzo, że chciałoby się więcej podczas gdy taca świeci już pustkami i na kolejny kawałek trzeba będzie poczekać do kolejnego razu. Dokładnie tak było ze Słowenią, trochę ponad 48 godzin starczyło by bardzo polubić ten mały-wielki kraj pełen niezwykle życzliwych ludzi, oferujący cudowne górskie krajobrazy i wędrówki, wspaniałe jeziora, zamki w nieoczywistych okolicznościach przyrody, wymykające się ludzkiej wyobraźni przepastne jaskinie czy też nadadriatycki klin pomiędzy Włochami a Chorwacją w postaci portów Koper i Piran…
Tak, Słowenię odwiedzę jeszcze nieraz a i Was spróbuję przekonać byście nie zwlekali z podobną decyzją 🙂 Z racji tego, że spędziłem tam bardzo mało czasu wpis nie będzie wielce praktyczny, ale postaram się ze wszystkich sił byście wyciągnęli z niego jak najwięcej! Zaczynajmy!
Czytaj dalej „Słowenia na 2 dni: wstępniak + trochę praktycznego info”