Tym razem ruszamy na południe od Leszna gdzie zobaczymy jaki los mógłby spotkać te wszystkie zadbane dziś pałace, gdyby miały one mniej szczęścia do ludzi…
Czytaj dalej „Wokół Leszna nie zawsze reprezentacyjnym szlakiem dworsko-sakralnym. Cz.2”
Tym razem ruszamy na południe od Leszna gdzie zobaczymy jaki los mógłby spotkać te wszystkie zadbane dziś pałace, gdyby miały one mniej szczęścia do ludzi…
Czytaj dalej „Wokół Leszna nie zawsze reprezentacyjnym szlakiem dworsko-sakralnym. Cz.2”
Ostatnie tygodnie pozwoliły mi na ponowne zanurzenie się w najbliższej okolicy Leszna, poznaniu nowych miejsc i świeżym spojrzeniu na już te znane. I choć w większości były to wojaże nadzwyczaj inspirujące czy krajobrazowo piękne tak z każdym kolejnym wyjazdem docierałem do coraz to większej ilości miejsc zapomnianych, opuszczonych, zaniedbanych, takich, które w dużej mierze można nazwać naszym „wyrzutem sumienia”… Mówię tu o dziesiątkach jak nie setkach zabytkowych cmentarzy, dworków, pałaców, zamków (nie wspominając tysięcy „zwykłych” domostw będących dla właścicieli całym światem) które na przestrzeni ostatnich kilkudziesięcioleciu lat w ciszy odchodziły w niepamięć, popadały w ruinę… To w dużej mierze ci niemi świadkowie minionych czasów będą naszymi dzisiejszymi (i nie tylko) bohaterami.
Czytaj dalej „Wokół Leszna nie zawsze reprezentacyjnym szlakiem dworsko-sakralnym. Cz.1”
„Najciemniej jest pod latarnią”, wszyscy znamy to powiedzonko. Tak właśnie pomyślałem, gdy zacząłem zastanawiać się dlaczego na blogu generalnie zasadniczo (pani i panie kierowniku) o Lesznie można przeczytać co najwyżej w pojedynczych wzmiankach a przecież jest o czym opowiadać! Długo chodziło mi po głowie jak ugryźć pomysł napisania o moim mieście i tak sobie myślę, że to co wam dzisiaj zaproponuję będzie całkiem niezłym pierwszym krokiem. Chodźmy na spacer śladami tutejszych murali… a zarazem liźnijmy trochę historii Leszna.
W ostatnich tygodniach przeprosiłem się z rowerem i po początkowych bólach nóg… jak i czterech liter doszedłem z dwoma kółkami do pełnej symbiozy. Dlatego dziś zabieram was na rowerowe tournee w okolicach mojego Leszna, w miejsca które od lat dobrze znałem, ale i takie które wciąż poznaję. Pałace, parki, lasy, jeziora, wiatraki, murale… Niemało jest tu do zobaczenia 🙂
Czytaj dalej „Rowerem wokół Leszna: przyroda, historia, sztuka.”
Piękna pogoda, wiosna w rozkwicie i w końcu możliwość odwiedzania parków i lasów. Po dodaniu tych wszystkich składników przepis na weekend mógł być tylko jeden, ucieczka na łono natury. W okolicach Leszna znajdziecie wiele ciekawych miejsc i dziś zabiorę Was do jednego z nich, przyjemnego tak przyrodniczo jak i krajobrazowo.
Są rzeczy na niebie i ziemi, które nie śniły się filozofom. Są idee, które nijak za pierwszym razem można uznać za normalne i poważne. Rozpalają one jednak umysły, drążąc myśli śmiałków, którzy owych idei się nie boją. Przed wami Projekt: Korona Wielkopolski!
Nastał ten smutny dzień, kiedy ledwo po godzinie 16 słońce zaczyna chować się za horyzontem. Dlatego też z rana samego by do cna wykorzystać każdy promień słońca – a raczej po prostu światło dnia – wyruszyłem na rowerze w poszukiwaniu jesieni do miejsca, które do dziś omijałem w tę porę roku. Czytaj dalej „Mała Wielkopolska: Osieczna”