Góry i pagórki: Dzikowiec ostateczne starcie

Z Dzikowcem miałem pewne sprawy do załatwienia. W listopadzie podczas wchodzenia na Chełmca chciałem obskoczyć też i górę po drugiej stronie Boguszowa. Jednakowoż czas nie dał mi wtedy możliwości wejścia na sam szczyt. Jak to jednak mawiają, co się odwlecze to nie uciecze 🙂

Każdy kto w niedzielę wyruszył na sudeckie szlaki wie, że był to strzał w dziesiątkę, pogoda była bilska ideału. W pociągu jednak, tuż za Wrocławiem, spoglądając za okno pewności na błękit tak wielkich nie było – mgły zdawały się nie mieć końca. Im bardziej jednak na południe tym piękniej się robiło, ach, zaprawdę powiadam wam PIĘKNIE.

16174621_10208887332795700_4352135272627697910_n

Wysiadka tradycyjnie w Boguszowie-Gorcach, pogoda przednia, słonko grzało, chmur brak. W planie Dzikowiec a zależnie od czasu wejścia zapasowo Wysoka i Lesista Wielka.

16142180_254937974918394_2605104735678308497_n

Podejście zielonym szlakiem prostsze niż w listopadzie co przy dość sporej ilości śniegu wydawać się może zaskoczeniem – jednak brak zmrożonych liści robi dużą różnicę. Ludzi prawie wcale, do Łysego Drzewa mijam ledwo rodzinkę z dzieciakami na sankach, tak cała trasa spokojna i cicha.

16252471_254937851585073_8190163779658639255_o

Łyse Drzewo za to zatłoczone, do Boguszowa schodzi kilka osób, które z samego rana były już na szczycie. W stronę Dzikowca wędrują dwie pary z Wałbrzycha, strasznie sympatyczni i gadatliwi towarzyszą mi przez godzinę a i czekoladą częstują.

Co do Łysego Drzewa to przyznać muszę, że dla mnie to najlepszy punkt widokowy w całej okolicy – dajmy na to 270 stopniowy obraz niezakłócony drzewami na mnogość sudeckich krajobrazów: Karkonosze, Rudawy Janowickie, Góry Krucze, Sowie, Kamienne, Ślęża, Chełmiec z Mniszkiem – wszystko to widać było prawie jak na dłoni!

Szczyt Dzikowca okazuje się być ledwie kilka minut od miejsca w którym w listopadzie zawróciłem, no cóż zrobić 😀 Odbija stamtąd zejście na Wysoką, prawie zupełnie nie ruszone. Śnieg był luźny i dość niestabilny, spadek ostry – po przeanalizowaniu za i przeciw wróciłem na trasę do wieży Dzikowca.

Imponująca budowla znajduje się tuż przy stoku narciarskim, dość zatłoczonym tego dnia. Wysoka na dwadzieścia kilka metrów ambona robi wrażenie, ale po prawdzie widok na Karkonosze mógłby być lepszy – za wysokie drzewa psują trochę efekt.

Za to w stronę gór Suchych, Broumovska  i dalej nawet Śnieżnika widoki pierwsza klasa. Nieopodal wieży znajduję banknot 10 złotowy 🙂

16195063_10208887332595695_6288929659114343876_n

Cel jak widać osiągnięty. Powrót nieśpieszny, kontemplacja przyrody, niebo błękitne poprzecinane tylko smugami samolotów. Czego chcieć więcej…?

Final konklużyn: trzeba będzie wrócić latem i ponapawać się wszechobecną zielenią!

Jedna myśl na temat “Góry i pagórki: Dzikowiec ostateczne starcie

Skomentuj

Wprowadź swoje dane lub kliknij jedną z tych ikon, aby się zalogować:

Logo WordPress.com

Komentujesz korzystając z konta WordPress.com. Wyloguj /  Zmień )

Zdjęcie na Facebooku

Komentujesz korzystając z konta Facebook. Wyloguj /  Zmień )

Połączenie z %s

Ta witryna wykorzystuje usługę Akismet aby zredukować ilość spamu. Dowiedz się w jaki sposób dane w twoich komentarzach są przetwarzane.