Zachodniopomorskie: Chojna gotykiem hojnie obdarowana

Cześć! Kontynuując naszą krótką, sierpniową eskapadę po Pomorzu Zachodnim (i przyległościach) zapraszam was do Chojny, miasta zdawałoby się podobnego do dopiero co odwiedzonego Gryfina, zniszczonego podczas II Wojny Światowej, okaleczonego w 1945 roku i w powojennych latach starającego się znaleźć drogę dla siebie jak i historycznej tkanki, przez stulecia kształtującej miejską tożsamość. Ponownie spotkamy się z imponującymi średniowiecznymi fortyfikacjami, ale i gotyckimi delicjami, straszliwie okaleczonymi w 1945 roku a jednak odbudowanymi, dziś zachwycającymi i przyciągającymi wszelkiej maści architektonicznych entuzjastów. Będzie też miejsce dla cudów przyrodniczych, monumentalnych i jeśli wierzyć ekspertom nie mających sobie równych w całym kraju. Czytaj dalej „Zachodniopomorskie: Chojna gotykiem hojnie obdarowana”

Zachodniopomorskie: Gryfino i Krzywy Las

Czołem! Po załatwieniu kilku zaległości wracamy do mniej więcej teraźniejszości i obieramy azymut na Pomorze Zachodnie, gdzie w sierpniu korzystając z tygodniowej łaski kapryśnej pogody, z wakacyjnym biletem tygodniowym w ręce ruszyłem śladem ceglanego gotyku, średniowiecznych fortyfikacji, świątyń nie byle jakich, sklepień niecodziennych, renesansowych rodzynków, przepysznych piw bezalkoholowych, fishbrotschena czy wyginających śmiało ciało drzew. Zapraszam do przystanku pierwszego, Gryfina. I drugiego od razu też, parę kilometrów dalej, w Nowym Czarnowie gdzie las krzywy jest niesamowicie. Czytaj dalej „Zachodniopomorskie: Gryfino i Krzywy Las”

Wolgast, książęce miasto w kratę

Cześć! Dziś zabieram was do Wolgast czy też swojskiej Wołogoszczy, niewielkiego niemieckiego miasta nazywanego bramą do Wyspy Uznam. Miasto to wielce urokliwe, ładne, pełne domów w kratę, kryjące kilka historycznych niespodzianek, bogate w zabytki i ślady po Książętach Pomorskich. Mimo to wydaje się być jakoś tak na uboczu turystycznego zainteresowania. Mam zamiar to zmienić 🙂 Czytaj dalej „Wolgast, książęce miasto w kratę”