Zaskakujące Nyúl – lessowe wąwozy i wino

Nyúl, niewielka miejscowość na zachodzie Węgier, największa niespodzianka lipcowego wypadu, taki typowy noname okazujący się być miejscówką dość kapitalną. Bo jak inaczej można nazwać miejsce, w którym znajdziecie jedne z największych lessowych wąwozów na Węgrzech, gdzie w cieniu drzew, pośród pomniejszych wąwozów natraficie na klimatyczne piwniczki z winem (mogące z powodzeniem konkurować z tymi włoskimi), gdzie pośród lasów wdrapiecie się na wieżę widokową oferującą całkiem sympatyczny widok na Małą Nizinę Węgierską i przedgórze Alp, czy w końcu gdzie ot choćby kościół ufundowany został z prywatnych funduszy nikogo innego jak cesarzowej Marii Teresy. To idealne miejsce na krótki przystanek w podróży w okolicach Győru czy Pannonhalmy. Czytaj dalej „Zaskakujące Nyúl – lessowe wąwozy i wino”

Żelazna Brama – rejs totalnie pięknym przełomem Dunaju

Dunaj. Choć na początku roku nic na to nie wskazywało to właśnie druga najdłuższa rzeka Europy razem ze śladami po Cesarstwie Rzymskim stały się najczęstszym motywem łączącym większość tegorocznych wyjazdów. Austria, Słowacja, Węgry, Rumunia i Bułgaria. Wszędzie tam trafialiśmy na ślady po rzymskich prowincjach granicznych, wszędzie tam trafialiśmy na Dunaj, będący w znacznej mierze północną granicą Imperium Romanum.

Spośród wszystkich odwiedzionych miejsc, największe wrażenie zrobił na nas przełom rzeki pomiędzy Rumunią a Serbią. Żelazna Brama, przeszło 100 kilometrów wybitnie widowiskowego odcinka pełnego olśniewającej przyrody, historycznych stempli, miast urokliwych… jak i historii jako żywo przypominającej tą z naszej Miedzianki czy jeszcze celniej Opolna Zdroju. Bo za nazwą Żelazna Brama kryje się również jedna z największych w Europie zapór rzecznych i smutna historia kilku ciekawych miejsc zatopionych podczas jej powstawania. Zapraszam was w rejs do tego niezwykłego miejsca. Czytaj dalej „Żelazna Brama – rejs totalnie pięknym przełomem Dunaju”

Krajowa – miasto o dwóch twarzach

Craiova aka Krajowa, jedno z największych miast Rumunii, miejsce które było li tylko przystankiem w naszej podróży ku granicy z Bułgarią. Miasto, które przy swoich totalnych kontrastach absolutnie nas zaciekawiło i sprawiło, że kolejne odwiedziny w Rumunii nie obejdą się bez rewizyty i tym razem już poważnego zwiedzania.

Bo Krajowa to miasto o wyjątkowo długiej historii, ilości zabytków ustępującej tylko Bukaresztowi, z przepięknymi świątyniami, z niewielką Starówką pełną urokliwych kamieniczek, willi i pałacyków, muzeami różnymi i takoż ciekawymi, miłymi do odpoczynku parkami. Pełne przeto domów – jakkolwiek często historycznie zasłużonych – niezwykle zapuszczonych i zniszczonych a nade wszystko bogate w szare, ostro cięte blokowiska czy wesołą zabudowę ostatnich lat bez pardonu wrzynającą się w historyczną tkankę. Krajowa to miasto, które zdecydowanie nie pozostawi was obojętnymi 🙂 Czytaj dalej „Krajowa – miasto o dwóch twarzach”

Widyń, brama do północno-zachodniej Bułgarii

Widyń, niewielkie miasto na północnym zachodzie Bułgarii. Raczej nigdy nie trafi na naszą półkę z największymi bułgarskimi atrakcjami, ale fakt, że było to pierwsze miejsce, które w tym kraju odwiedziliśmy na zawsze sentymentem wypełniać będzie me wspomnienia. Leżące nad Dunajem, na granicy z Rumunią pochwalić się może długą, ciekawą historią oraz imponującymi fortyfikacjami nieźle sprawdzając się w roli przystawki do dalszych ekskursji po Bułgarii 🙂 Czytaj dalej „Widyń, brama do północno-zachodniej Bułgarii”

Bełogradczik – skalista perełka zachodniej Bułgarii

Cześć! Dziś zabieram was do Bełogradczika, bułgarskiej perełki, która to wciąż znajduje się w cieniu wielu innych atrakcji tego państwa. Mówię to jako wybitny znawca Bułgarii, który spędził w tym kraju ilość dni policzalnych na palcach jednej ręki 😉 Serio jednak, mimo małego doświadczenia zakładam, że miejsce to raczej na długo pozostanie w naszym topie bułgarskich atrakcji. A kto wie, może i pozostanie tam na zawsze bo wybuchowa mieszanka niezwykłych skalnych formacji, pięknie wkomponowanej weń twierdzy, jaskiń i ciągnącej się po horyzont panoramy Starej Płaniny (z Midżurem na czele) to rzecz absolutnie warta zobaczenia 🙂 Zapraszam! Czytaj dalej „Bełogradczik – skalista perełka zachodniej Bułgarii”

Pannonhalma – z wizytą na liście Światowego Dziedzictwa UNESCO

Cześć! Dziś ponownie odwiedzimy zachodnie Węgry. Zajrzymy do miejsca wpisanego na Listę Światowego dziedzictwa UNESCO, do najstarszego na Węgrzech obiektu sakralnego, do miejsca wybitnego tak pod względem historii, architektury jak i widoków. Wycieczka nie będzie długa, ale diablo satysfakcjonująca. Zapraszam do Pannonhalmy 🙂 Czytaj dalej „Pannonhalma – z wizytą na liście Światowego Dziedzictwa UNESCO”

Sopron – węgierska perła baroku. I tyci więcej

Intrygujące dzieje, piękna zabudowa i miłe oku krajobrazy? Czy z tego tradycyjnego i znanego dość przepisu da się przygotować danie, które nie będzie smakowało jak odgrzewany kotlet? Da się, jeszcze jak. By kolejny raz to udowodnić zawędrowałem do leżącego tuż przy austriacko-węgierskiej granicy Sopronu, miasta dla Węgrów wyjątkowego, o historii długiej, burzliwej i nieoczywistej. Miasta znanego z największego na Węgrzech (zaraz po Budapeszcie) nagromadzenia zabytków, chlubiącego się mianem barokowej perły zachodu kraju. Miejscami trochę zaniedbanej, ale perły. Finalnie miasta bogatego w przeróżne punkty widokowe pozwalające napawać się miejskimi pejzażami z całkowicie różnych perspektyw. Brzmi dobrze? No to zapraszam!

Czytaj dalej „Sopron – węgierska perła baroku. I tyci więcej”

Nie wahaj się: Dolina Wachau – Mautern an der Donau

Dolina Wachau, długi na 36 kilometrów przełomowy odcinek nie zawsze modrego Dunaju. Zjawiskowo piękny, historycznie intrygujący, o smaku Gruner Veltlinera i moreli. Miejsce pełne imponujących opactw, zamków, urokliwych miasteczek, pozostałości po imperium rzymskim. Źródło inspiracji tak dla malarzy jak i kompozytorów. Miejsce gdzie czas leci powoli, ale jednodniowy wypad z Wiednia i tak mija jak z bicza strzelił. Od kilkunastu lat na Liście Światowego dziedzictwa UNESCO! Widzieliśmy tylko skrawek tej pięknej krainy, ale i tak powiemy wam: nie wahajcie się tam jechać. Warto!

Czytaj dalej „Nie wahaj się: Dolina Wachau – Mautern an der Donau”

Pańska Skała, geologiczne cudeńko północnych Czech

Nie wiem jak wy, ale od jakiegoś czasu uważam, że rok bez wdrapania się na jakiś wulkan (tak wiem, zazwyczaj w znaczeniu „kiedyś wulkan a dziś co najwyżej pozostałość po jego kominie” ;)) jest rokiem nie do końca wykorzystanym. Dlatego ruszamy dziś w podróż nie tak daleką, ale zdecydowanie satysfakcjonującą w tej kwestii. Odwiedzimy naszych południowych sąsiadów gdzie wulkanicznych pozostałości jest bez liku. Czytaj dalej „Pańska Skała, geologiczne cudeńko północnych Czech”

Budziszyn, piękna i zabytkowa stolica Górnych Łużyc

Budziszyn aka Bautzen czy przede wszystkim Budyšin, miasto w sumie niewielkie, w którym jednak człowiek czuje się mały. Historyczna stolica Górnych Łużyc, miejsce gdzie kultura Serbołużyczan wciąż żyje, gdzie historia bucha z każdego kąta, imponujące zabytki przyprawiają o nieustanny szczękopad, gdzie zza każdego kąta czyha na was musztarda a każdy kolejny punkt widokowy okazuje się być bardziej oszałamiający od poprzedniego. Wybitnie turystyczne, acz wciąż kameralne miasto, które poznać powinniście wszyscy! I to wszystko o rzut beretem z Polski! Czytaj dalej „Budziszyn, piękna i zabytkowa stolica Górnych Łużyc”