Pierwszy dzień na Bornholmie rozbudził nasze oczekiwania, dlatego też w niedzielę z samego rana zwinęliśmy namiot, wpałaszowaliśmy wielgaśne śniadanie (oczywiście oparte na śledziach!) by po chwili tuptać nóżkami z niecierpliwością oczekując autobusu, który miał wziąć nas na północne wybrzeże wyspy…
Tag: Hammershus
Bornholm, perła Bałtyku [wstępniak]
Bornholm przewijał nam się w wakacyjnych planach co roku, los chciał jednak, że dopiero zeszłego sierpnia udało nam się tam wybrać. Nie była to co prawda długa wyprawa, ale i tak czas spędzony tam uzmysłowił nam, że warto będzie wrócić na dłużej!