Bajeczna Alzacja: prze-arcy-cudowny Colmar

Cześć! 3 miesiące bez nowego tekstu jest rzeczą karygodną (nawet jeśli w międzyczasie spełniałem największe podróżnicze marzenie rozbijając się w Japonii) dlatego by posypać głowę popiołem wracamy do Alzacji kontynuując podróż po tej pięknej krainie. Przygotowałem dla was opowieść o Colmar, jednym z najbardziej imponujących alzackich miast, przez kilka dni mojej bazie wypadowej do dalszych wojaży po wszystkich sąsiednich, malutkich a równie wspaniałych miasteczkach. Czytaj dalej „Bajeczna Alzacja: prze-arcy-cudowny Colmar”