Moi mili! Po wielu perturbacjach zabieram się w końcu za nadrobienie najwspanialszego ubiegłorocznego wyjazdu. Zapraszam was na francusko-niemiecką granicę, do Alzacji, gdzie pośród winnego przestworu oceanu, przy akompaniamencie bocianów, w otoczeniu architektury iście bajkowej, krok po kroku wędrować będziemy po urokliwych miejscowościach mniejszych i większych. I zachwycać się będziemy, zachwycać co po chwilę. Na pierwszy ogień zabieram was do Thann. Czytaj dalej „Bajeczna Alzacja: Thann”