Cześć! Kontynuujemy naszą podróż po Alzacji. Tym razem zabieram was na drugiego największego miasta tejże krainy, Miluzy. Miasta do którego przylgnęła łatka brzydkiego i nieciekawego. Miasta, które według mnie zdecydowanie nie jest ani brzydkim, ani nudnym. Miasta, które wyrywa się z alzackich schematów, mając na podorędziu szereg innych przymiotów, sprawiających, że spacer jego uliczkami to doświadczenie nader przyjemne. Zapraszam! Czytaj dalej „Bajeczna Alzacja: Miluza – inna twarz Alzacji”