Dunaj. Choć na początku roku nic na to nie wskazywało to właśnie druga najdłuższa rzeka Europy razem ze śladami po Cesarstwie Rzymskim stały się najczęstszym motywem łączącym większość tegorocznych wyjazdów. Austria, Słowacja, Węgry, Rumunia i Bułgaria. Wszędzie tam trafialiśmy na ślady po rzymskich prowincjach granicznych, wszędzie tam trafialiśmy na Dunaj, będący w znacznej mierze północną granicą Imperium Romanum.
Spośród wszystkich odwiedzionych miejsc, największe wrażenie zrobił na nas przełom rzeki pomiędzy Rumunią a Serbią. Żelazna Brama, przeszło 100 kilometrów wybitnie widowiskowego odcinka pełnego olśniewającej przyrody, historycznych stempli, miast urokliwych… jak i historii jako żywo przypominającej tą z naszej Miedzianki czy jeszcze celniej Opolna Zdroju. Bo za nazwą Żelazna Brama kryje się również jedna z największych w Europie zapór rzecznych i smutna historia kilku ciekawych miejsc zatopionych podczas jej powstawania. Zapraszam was w rejs do tego niezwykłego miejsca. Czytaj dalej „Żelazna Brama – rejs totalnie pięknym przełomem Dunaju”